Paulina Olsza • Poniedziałek [19.11.2007, 00:18:13] • Świnoujście

Siła tańca i walki w jednym

Siła tańca i walki w jednym

fot. Bartek Wutke

Wymyślona przez brazylijskich niewolników i kultywowana nie tylko w Brazylii ale i na całym świecie, swoista manifestacja brazylijskiej kultury. Większości z nas kojarzy się z efektownymi kopnięciami wkomponowanymi w fantazyjny taniec, śpiewającym kołem ludzi i egzotycznymi instrumentami. Jaka naprawdę jest capoeira – sztuka walki zdobywająca w Polsce coraz większą popularność? Zapraszamy na wywiad z Jakubem Kuć – współzałożycielem świnoujskiej grupy capoeira.

Kuba o ...
... o capoeira i o tym, co w niej najlepsze ...

- “Capoeira jest dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Jedynymi, którzy nie powinni się jej uczyć są ci, którzy nie chcą” – to zdanie jest według mnie kwintesencją capoeira. Widziałem trenujących kilkulatków oraz Mestre, który w wieku lat ponad siedemdziesięciu trzymał się lepiej niż nie jeden 30-latek. Capoeira jest dla każdego i wydaje mi się, że to jest w niej właśnie najpiękniejsze – wszelkie podziały znikają po wejściu na salę. Co najbardziej trafia do kogoś, kto pierwszy raz wchodzi na trening? Jego otoczka. Klimat tych spotkań jest niesamowity – wszyscy są do siebie pozytywnie nastawieni, uśmiechają się, zapraszają do wspólnego ćwiczenia. Energia wyzwolona na treningach udziela się wszystkim, człowiek wpada w coś na kształt transu, przy czym do tego dochodzi też fakt, że capoeira to również zabawa. Capoeira to sztuka walki ukryta w tańcu, więc jeśli chcesz tańczyć – tańcz, jeśli szukasz walki, to ją także odnajdziesz. Poza tym jest ona też świetnym sposobem na utrzymanie dobrej kondycji fizycznej, samodoskonalenie się. Uczy pokory, wolności. Starsi Mestres mówią, że capoeira grają przez całe życie, że pomaga im ona podejmować wiele ważnych decyzji. Ja również dążę do jak najgłębszego zrozumienia tej sztuki walki.

Siła tańca i walki w jednym

fot. Bartek Wutke

... początkach – swoich i klubu ...
- Capoeira trenuję od 2,5 roku. Jakiś czas temu zacząłem interesować się takimi rzeczami jak akrobatyka i chcąc nie chcąc przy okazji moich internetowych wędrówek co jakiś czas natrafiałem na capoeira. Pomyślałem sobie wtedy, że gdyby w Świnoujściu był jakiś klub capoeira to na pewno bym do niego uczęszczał i niemal od razu do głowy wpadł mi pomysł, że przecież skoro nikt inny się tym nie zajął, to może czas coś samemu przedsięwziąć. Nawiązałem kontakt z klubem ze Szczecina, który bardzo entuzjastycznie zareagował na moją prośbę o to, czy mógłbym wziąć udział w ich warsztatach. Z pierwszego treningu wróciłem totalnie oczarowany i od tego momentu byłem już zdecydowany na założenie klubu w naszym mieście – postanowiłem, że ludzie muszą poznać tak wspaniałą sztukę walki, jaką jest capoeira. Potem zainteresowałem warsztatami capoeira kolegę, z którym do tej pory prowadzę zajęcia w naszej grupie. Dopóki starczało nam pieniędzy, jeździliśmy po całej Polsce, żeby trenować i napawać się cudowną atmosferą tych spotkań, a w przerwach między wyjazdami ćwiczyliśmy na plaży lub w innych miejscach. Po jakimś czasie inna grupa wyraziła zainteresowanie naszym projektem na założenie tu grupy i w kilka dni pomogła nam załatwić wszystko to, co sami próbowaliśmy zrobić z różnym skutkiem przez bardzo długi okres czasu. Pierwszy oficjalny trening odbył się 13 maja 2006 roku. Nasz klub liczył niewielu członków, ludzie dojeżdżający do Świnoujścia by nas nauczać nie byli w stanie ze względów finansowych dalej prowadzić naszej grupy. Dlatego zdecydowano, że wszyscy uczniowie zostaną przekazani bezpośrednio pod opiekę mi i mojemu koledze. I tak od stycznia tego roku prowadzimy świnoujską grupę.

fot. Bartek Wutke

... o treningach ...
- Nasza grupa liczy kilkanaście osób (jednak mam nadzieję, że jak najszybciej ta liczba wzrośnie), dlatego treningi nie wyglądają jeszcze tak spektakularnie jak w przypadku grup z większych miast, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Początek każdego treningu to rozgrzewka. Następnie przychodzi czas na prezentowanie nowych technik i ich ćwiczenie – w parach, pojedynczo. Po tym następuje najważniejsza część całego treningu, czyli walki w Roda, będąca tym, co najczęściej kojarzy się ludziom z capoeira. Do koła wchodzi dwóch zawodników i zaczyna się walka, reszta grupy stoi wtedy na około walczących, gra na instrumentach lub śpiewa pieśni. Pieśni są osobną i bardzo ważną częścią capoeira. Opowiadają o najróżniejszych rzeczach, od najbanalniejszych przyśpiewek do opowieści o historii capoeira, wydarzeniach z życia Mestres i nie tylko, dlatego bardzo ważne jest, aby każdy capoerista je znał. Pojedynek w kole kończy się zazwyczaj przyjacielskim uściskiem dłoni. W wielu źródłach można czytać o podziale na dwie szkoły capoeira – na regional i Angolę. Ta pierwsza jest tym, z czym zazwyczaj kojarzymy capoeira – saltami, energicznymi kopnięciami i unikami. Angola jest mniej widowiskowa, za to wymaga zdecydowanie większych umiejętności – niskiej, powolnej gry blisko siebie, przebiegłości i doświadczenia. W naszej grupie nie staramy się podążać tylko jedną z tych ścieżek – to, o co nam chodzi to wszechstronny rozwój, który umożliwi każdemu wybór jego własnej koncepcji życia z capoeira.

Siła tańca i walki w jednym

fot. Bartek Wutke

... systemie gradacji w capoeira ...
- Podobnie jak w innych sztukach walki także capoeira ma swój system gradacji – u nas są to cordas, czyli sznury. Najwyższym stopniem wtajemniczenia jest u nas Mestre, czyli po portugalsku mistrz. Praktycznie każda grupa, a jest ich mnóstwo, ma swojego Mestre. Generalnie system przedstawia się następująco: aluno (początkujący adept capoeira), monitor, graduado, instrutor, professor, a na samym końcu formando (contra-mestre) i formado (mestre). Od poziomu monitora capoeirista zaczyna uczyć się jak nauczać innych capoeiristas. Pierwszy stopień w drabince capoeristas dostaje się na ceremonii zwanej batizado (z portugalskiego chrzest). Uczeń otrzymuje wtedy swoje brazylijskie imię oraz pierwszą corda. Gra wtedy także pierwszy raz z kimś znacznie bardziej doświadczonym – o poziomie co najmniej graduado. Przeciwnik zazwyczaj podhacza go wtedy i uczeń upada na ziemię, co jest symbolem pełnoprawnego wejścia do społeczności capoeristas. Społeczności, bo ludzie trenujący tę sztukę walki pochodzą z różnych środowisk - są lekarzami, uczniami, robotnikami, tłumaczami. W batizado udział bierze się raz w życiu, następne stopnie otrzymuje się już na ceremonii zwanej Troca de cordas. Batizado jest zazwyczaj wielką ogólnopolską imprezą, na której jest mnóstwo ludzi i wielu zagranicznych gości. Jakim sposobem można wspinać się do góry w hierarchii capoeristas? Na pewno przez doskonalenie własnych umiejętności, ale to nie tylko fizycznych. W grę wchodzą również umiejętności gry na instrumentach, śpiew i znajomość piosenek, staż oraz zaangażowanie w rozwój grupy.

fot. Bartek Wutke

... o kodeksie zachowania capoeristas ...
- W capoeira tak jak w innych sztukach walki mamy także kilka zasad, których przestrzeganie jest obowiązkiem każdego, kto poważnie myśli o jej trenowani. Część zachowań podyktowana jest względami bezpieczeństwa, inne wynikają z historii i tradycji tej sztuki walki. Dla przykładu: zawodnicy nie powinni przechodzić w poprzek Rody, ale na około, zawsze powinno się także oddać cześć najważniejszemu instrumentowi - berimbau. Osoba, która chce wejść do koła i walczyć pokazuje wewnętrzną część dłoni temu z capoeristas, z którym chce się zmierzyć. Ponadto instrumenty capoeira zawsze stoją naprzeciwko drzwi. Dlaczego? Capoeira jako sztuka walki była przez wiele lat zakazana – panowie nie pozwalali swoim niewolnikom na praktykowanie jakichkolwiek walk, które mogliby użyć przeciw nim, a takie ustawienie orkiestry gwarantowało bezpieczeństwo trenującym – gdy pojawiała się policja, orkiestra wygrywała specjalny rytm, będący wskazówką do ucieczki. Poza tym każdy z capoeristas jest zobowiązany szanować wszystkich Metres, gdyż są to ludzie o ogromnym doświadczeniu życiowym i zawodowym.

fot. Bartek Wutke

... o przyszłości capoeiry w Świnoujściu ...
- W przyszłym roku wyjeżdżam na studia, mam nadzieję, że do tej pory w mojej grupie wyklaruje się sytuacja co do tego jak nasza grupa będzie w Świnoujściu działać. Najprawdopodobniej będę przyjeżdżał do Świnoujścia w weekendy z nowymi technikami, poznanymi na treningach w Poznaniu. Na szczęście nie „siedzę” w tym wszystkim sam – razem ze mną prowadzi naszą grupę od samego początku kolega, z którym wspólnie postaramy się aby wszystko dobrze się tu rozwijało. Jeżeli zaś chodzi o najbliższą przyszłość o planujemy odwiedziny właśnie w Poznaniu i udział w warsztatach.

Jeśli masz ochotę stać się częścią społeczności capoeristas w naszym mieście i rozpocząć swoją przygodę z tą sztuką walki, przyjdź na trening! Zapraszamy w każdą sobotę na salę gimnastyczną LOGOSU w godzinach 17–19.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/2869/