Radna wskazała, że jest to praktycznie centrum miasta. Miasto po porozumieniu z sądem ma możliwość wykorzystania osób po wyrokach, żeby zajęły się sprzątaniem. Zdaniem Ireny Kurszewskiej mogliby zająć się także terenami zielonymi obok Bielików. Radna skarżyła się też na niedopałki, które są rzucane przez palaczy przy promach.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz odpowiedział, że nie widzi przeciwwskazań aby dyrektor Żeglugi wykorzystał osoby po wyrokach do strzyżenia żywopłotów, sprzątania itp.