Możliwość wykonania na miejscu badania tomograficznego, to korzyść nie tylko dla pacjentów szpitala, ale także pozostałych osób mających skierowania na takie badanie.
- Nie trzeba będzie już jeździć do Szczecina czy Gryfic, co nie tylko pochłania czas i kosztuje, ale dla wielu osób jest zwyczajnie prawdziwą całodzienną wyprawą - mówi zastępca prezydenta miasta Joanna Agatowska.
Na razie badania dla pacjentów spoza szpitala będą wykonywane odpłatnie na podstawie wystawionych skierowań. W innych pracowniach poza Świnoujściem, aby nie czekać w
kolejce, także trzeba zapłacić.
- Chcielibyśmy, aby już dziś wszyscy mający skierowanie mogli korzystać z tomografu w ramach NFZ - mówi Joanna Agatowska. - Do tego jednak potrzebny jest kontrakt z Funduszem. Aby móc się o niego starać, prowadzący świnoujską pracownię musi czekać
aż NFZ ogłosi konkurs na takie usługi. Mamy nadzieję, że nastąpi to szybko.
Pracownia będzie prowadzona przy współpracy z podwykonawcą Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej "PROFI-MED".
- Aparat tomograficzny nie kosztował ani miasta, ani szpitala nawet złotówki. Zgodnie z umową, my zabezpieczamy rejestrację oraz pomieszczenia dla pracowni - mówi Małgorzata Szmajda, dyrektor Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu. - Natomiast zadaniem podwykonawcy jest zapewnienie tomografu i wykonywanie badań.
Zarówno same badania, jak i późniejsze opisywanie wykonanych zdjęć prowadzić będą wykwalifikowani lekarze radiolodzy.
- Największy krok jest już za nami - odpowiada dyrektor Małgorzata Szmajda na pytanie czego jeszcze brakuje, aby pracownia mogła zacząć przyjmować pacjentów. - Jest pomieszczenie i zainstalowany w nim 16-rzędowy aparat tomograficzny. Na dniach poddany zostanie testom. Kolejny krokiem będzie wystąpienie z wnioskiem o wydanie stosownego zezwolenia na uruchomienie pracowni.
Takie pozwolenie wydaje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Zgodnie z przepisami ma na to 30 dni.
Tekst i zdjęcia BIK UM Świnoujście