Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze przy ulicy Norweskiej o godz. 5.02. Z jednego obiektu ogień przeniósł się szybko na drugi. Obie altanki spaliły się doszczętnie.
Mieszkańcy Warszowa twierdzą, że w okolicy grasuje podpalacz. Miesiąc temu na tych samych działkach także spłonęły dwie altanki.