Przedstawiciele zarządu powiatowego PSL w Świnoujściu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyli już do CBA i Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Na dzisiejszej konferencji prasowej nie zdradzili jednak wielu szczegółów.
- Ze względów prawnych nie możemy mówić o szczegółach. Ale gdyby nie to, że konsultowaliśmy się prawnie i gdybyśmy nie dysponowali odpowiednimi dokumentami, to nie informowalibyśmy o tym mediów - powiedział Wojciech Godyński, wiceprzewodniczący PSL w Świnoujściu.
iswinoujscie.pl • Sobota [04.01.2014, 20:26:32] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Fałszowanie faktur, haracze w postaci obowiązkowych darowizn na rzecz zarządu wojewódzkiego PSL, nepotyzm i kumoterstwo, lobbing na rzecz udzielenia przez rząd dotacji dla prywatnej firmy, nakłanianie do składania fałszywych oświadczeń przez członków partii, że dokonali wpłaty jako na darowiznę dla PSL, podczas gdy chodziło o partyjną imprezę, przekręty podczas konkursów (kandydat na stanowisko w ważnej jednostce administracyjnej miał znać pytania przed konkursem) to zarzuty, które działacze świnoujskiego PSL mają wobec zarządu wojewódzkiego swojej partii.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Jak mnie CBA będzie przesłuchiwać, to będę mógł dużo powiedzieć - mówił Zbigniew Pomieczyński, przewodniczący PSL w Świnoujściu - Już dawno powinniśmy zakończyć ten chocholi taniec. Kiedyś myślałem, że gorzej niż za Waldemara Pawlaka być nie może. Okazało się inaczej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zbigniew Pomieczyński powiedział, że sam został zmuszony do składania wpłat niezgodnych ze statutem. Obecni na konferencji działacze (oprócz Godyńskiego i Pomieczyńskiego pojawił się i brał w niej udział Paweł Winiarski, rzecznik prasowy struktur PSL w Świnoujściu) dodali, że spodziewają się, że - podobnie jak to było na Śląsku - zostaną wyrzuceni z partii. Dodali, że zależy im na wyjaśnieniu sprawy.