Towar moknie. To tak miało być?

Handlowcy narzekają na konstrukcję dachu na Zielonym Rynku pod Zegarem.

Kiedy pada śnieg, zadaszenie na Zielonym Rynku pod Zegarem nie spełnia swojej funkcji - żalą się handlowcy z rynku przy ulicy Kołłątaja. - Towar nam moknie. Śnieg pada na stoiska oraz towar. To po co w ogóle robiono zadaszenie?

- Przede wszystkim należy zauważyć, że obiekt przy ulicy Kołłątaja nie jest zamkniętą halą targowiskową, lecz krytym targowiskiem - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Konstrukcja dachu, nota bene identyczna jak na szczecińskim Tobruku, musi zapewnić cyrkulację powietrza, co jest szczególnie ważne w okresie potencjalnych upałów. Sam dach został sprawdzony pod względem budowlanym i funkcjonalnym przez inspektora nadzoru budowlanego.

Rzecznik dodaje, że sygnały, które otrzymuje magistrat, będą sprawdzane i konsultowane z projektantem.