Wystające elektryczne przewody przez które płynie wysokie napięcie, mogą wzbudzić ciekawość dzieci i wtedy może dojść do nieszczęścia.
Ja rozumiem, że czasem nie wszystko można zrobić natychmiast ale jak udokumentowałem na fotografiach, zdążył spaść śnieg, a tą uszkodzoną latarnią nie interesuje się przysłowiowy pies z kulawą nogą, żali się nasz czytelnik.
Nie wiemy kto w tej sprawie zawinił i kto opieszale wykonuje swoje zawodowe obowiązki, ale dodajmy, że chyba nikt nie ma wątpliwości, że nasz internauta ma w tej sprawie rację. Pewnie jak kogoś porazi prąd i dojdzie do nieszczęścia, to wtedy dopiero będą naprawiać te proste do usunięcia usterki. Czy nie można zrobić tego od razu?
O latarnię zapytaliśmy zastępcy Dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych Jarosława Kwiatka. Czekamy na odpowiedź.