iswinoujscie.pl • Czwartek [30.01.2014, 15:29:45] • Świnoujście

SLD takim praktykom się sprzeciwia. A co na to PO?

SLD takim praktykom się sprzeciwia. A co na to PO?

fot. iswinoujscie.pl

Uważni obserwatorzy życia politycznego w naszym miesicie, w mijającym tygodniu, mogli zaobserwować bardzo gorący spór polityczny, który miał miejsce na portalu społecznościowym Facebook. Zaczęło się zgoła niewinnie. Przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Sujka na swoim profilu zamieścił post, w którym krytycznie się odnosi do sprawy sprzedaży jednego ze szpitali w Mysłowicach za zaledwie 135 tysięcy złotych.

Sprawa równie skandaliczna wydała się zastępcy prezydenta Świnoujścia Joannie Agatowskiej, która pod postem napisała: „Nie wiem czy kliknąć na lubię, bo nie lubię i uważam, że to skandal. Pewnie zaraz się okaże, że NFZ podniesie temu szpitalowi kontrakt, z którego radni PO spłacą długi, a później w imię ratowania zdrowia i życia będą wypełniać słowa posłanki Sawickiej”.

Do dyskursu włączył się również wiceprzewodniczący Zenon Gudzowski, który również poparł oburzenie radnych SLD. „...słowa byłej posłanki Sawickiej nabrały w końcu praktycznego wymiaru...i co tu komentować...?” napisał pod postem.

Wtedy to, głos w sprawie postanowiła zabrać również posłanka PO Ewa Żmuda-Trzebiatowska, która stwierdziła, że sprawa nie jest tak jednoznaczna jak przedstawiają ją politycy SLD.

„Panie Przewodniczący, jestem zdumiona, że Fakt jest dla Pana źródłem informacji. Półprawda, nie ma jednak nic wspólnego z prawdą. Konsorcjum nie kupiło szpitala, a udziały. Nieruchomość pozostaje własnością miasta. Również nieścisłością jest kwota. Rzeczywiście za udziały zapłacono 135 tys. Nabywca musi jeszcze do tego zapłacić 3,8 mln długów szpitala, 2,5 mln wydać na jego remont oraz 400 tys. w jego działalność. Czyli konsorcjum zapłaci za udziały 7 mln. Świnoujście, czyli mieszkańcy miasta - podatnicy, musi zapłacić ok. 20 mln długów naszego szpitala. Wnioski pozostawię Panu.” Napisała w swoim komentarzu pod postem Pawła Sujki posłanka Platformy Obywatelskiej.

Po paru minutach natychmiast zareagował przewodniczący Paweł Sujka, który stwierdził że:

„Gdybym powiedział, że mnie uspokoiła Pani Poseł, musiałbym skłamać, gdyby podobna sytuacja zdarzyła się z udziałem radnych SLD, PiS-u, lub jakiegokolwiek innego ugrupowania, zapewne miałaby Pani odmienne zdanie. Nie pierwszy raz jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Państwo jest zobowiązane do ochrony służby zdrowia, a nie radni PO, którzy przejmują szpital. Wnioski są jasne i czytelne”.

Jednak jak możemy się przekonać Posłanka Żmuda-Trzebiatowska nie zostawił tej odpowiedzi bez komentarza.
„Wśród właścicieli spółki Mysłowickie Konsorcjum Medyczne jest rzeczywiście dwoje radnych PO z Mysłowic i Gliwic. Nie znaczy to jednak, co Pan za Faktem sugeruje, że spółka ta kupiła udziały szpitala za bezcen. Udziały warte 4,5 mln zostały zbyte za de facto 7 mln. Uważam, że Mysłowice dadzą radę za szpitalem. A Świnoujście? Nie sądzę, żeby mieszkańcy mieli pretensje, gdyby radni SLD przejęli udziały w naszym szpitalu za spłacenie jego długów oraz inwestycję w zapewnienie płynności finansowej i podjęli się jego prowadzenia. Jest to jednak nierealne, nieprawdaż? Zresztą zarządzacie nim (kiepsko) od lat bez ponoszenia osobistej odpowiedzialności finansowej, niestety”. Odpowiedziała w swoim poście posłanka.

Jeżeli jednak ktoś myślał by, że to koniec gorącego sporu, ten bardzo się myli.

„Pani Poseł proszę nie usprawiedliwiać siebie, mysłowickich radnych z PO i tego co się dzieje ze służbą zdrowia w całym kraju. Niech Pani powie to tym, którzy czekają w kolejkach do specjalisty po kilkanaście miesięcy. Z Warszawy jak widać nie dostrzega się
problemów dla zwykłych ludzi najważniejszych”. Nie dał jednak za wygnaną przewodniczący Sujka wspomagany przez Joannę Agatowską, która również odpowiedziała posłance Żmudzie –Trzebiatowskiej.

„Pani poseł pisze nieprawdę. Szpital w Świnoujściu nigdy nie miał 20 mln długu. Kredyty po przekształconym szpitalu wyniosły 9 mln. zł z czego miasto otrzyma prawie 4 mln. złotych na ich spłatę. Czyli do uregulowania pozostanie kwota 5 mln. zł. To niemało, ale trzeba pamiętać, że pieniądze te szpital brał m.in. na pokrywanie niezapłaconych przez NFZ nadlimitów, podwyżek dla personelu, kosztów zakupu leków i materiałów. Gdyby polska służba zdrowia była odpowiednio finansowana to nigdy nie dochodziłoby do takich sytuacji jakie obecnie nas bulwersują. Centrum Zdrowia Dziecka zadłużone jest na ponad 250 mln. zł. Minister Zdrowia sprawuje nadzór nad tą placówką i co? tego pani nie widzi? Bez gruntownej zmiany systemu - nic się nie poprawi i trzeba to w końcu zrozumieć i nie odwracać kota ogonem, bo prawdy się nie zakrzyczy.” Wyliczała Agatowska.

Na co posłanka Żmuda-Trzebiatowska jak tarczą zasłoniła się artykułem „W ciągu ośmiu lat miasto dało na szpital ponad 20 milionów! W tym roku dług szpitala przekroczył 18 milionów!”, który ukazał się w grudniu zeszłego roku, właśnie na naszym portalu. Stwierdziła również , że nie widziała sprostowania w tej sprawie ze strony świnoujskich władz.

„Chcę jeszcze, Pani Joanno, przypomnieć, że NFZ i kontrakty to "dziecko" SLD i Premiera Leszka Millera”. Dodała zaczepnie posłanka PO

„..aż mnie korci żeby bluznąć...ale powiem tylko Sorry służba zdrowia jaka jest każdy widzi...to PO. „ odpowiedział z kolei swoim postem radny Gudzowski , a Joanna Agatowska dodała.

„Pani poseł niech pani jeszcze raz przeczyta sobie to co pani sama w swoim pierwszym komentarzu napisała, cyt: "Świnoujście, czyli mieszkańcy miasta - podatnicy, musi zapłacić ok. 20 mln długów naszego szpitala". Nie pisze pani, ze miasto na przestrzeni ostatnich 8 lat dopłaciło do działalności Szpitala (a o tym jest artykuł, który teraz pani wkleiła), tylko pisze pani w czasie teraźniejszym - do którego się ustosunkowałam i napisałam, ze pani informacje w tym zakresie są nieprawdziwe, bo są. Natomiast prawdą jest, że na przestrzeni lat miasto dopłacało do leczenia swoich mieszkańców, bo kontrakty z NFZ nie pokrywają niezbędnych kosztów funkcjonowania szpitala. I będzie robiło to dalej, bo bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców i turystów jest najważniejsze. Nasz samorząd dopłaca do wielu dziedzin życia publicznego Świnoujścia np. do promów - 7 mln, do oświaty - 22 mln, do pomocy społecznej też itd. I do szpitala - 4 mln też. Bo tak trzeba. A skoro pani uważa to za nieprawidłowe, to znaczy, że pani pewnych rzeczy nie rozumie. Co do NFZ to w waszym programie z 2007 roku chcieliście go zdecentralizować - więc ciekawa jestem z jakich powodów przez 7 lat tego nie zrobiliście. Czasu było za mało?” Zakończyła swój wywód Joanna Agatowska.

Jak widać rok wyborczy zaczyna się bardzo ciekawie, a przyczynkiem do poważnego sporu politycznego może być nawet szpital znajdując się prawi 700 kilometrów od naszego miasta.
Widać żyjemy w ciekawych politycznie czasach. A wy co sadzicie o sprawie?

(rzkaj)

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/30243/