iswinoujscie.pl • Czwartek [13.02.2014, 22:56:43] • Świnoujście

My, młodzi, nie chcemy być w PSL Rzepy

My, młodzi, nie chcemy być w PSL Rzepy

fot. Sławomir Ryfczyński

Niedawno przeczytałem w prasie, jak Jarosław Rzepa zapewniał, że świnoujski PSL, mimo odejścia z niego 52 członków, świetnie sobie radzi – śmieje się Piotr Prajsner, były już prezes Forum Młodych Ludowców PSL ze Świnoujścia. – Ta wypowiedź to kolejny dowód na to, że szef zachodniopomorskiego PSL kompletnie odjechał od rzeczywistości.

Na koniec grudnia świnoujski PSL liczył blisko sześćdziesięciu członków. W ubiegłym tygodniu z partii wystąpiły 52 osoby. Wśród nich była cała grupa z Forum Młodych Ludowców PSL. Z prostego rachunku wynika, że w świnoujskim PSL zostało zaledwie kilku członków. A i ta liczba może być niepewna - przyznawał Zbigniew Pomieczyński, były już prezes zarządu powiatowego PSL w Świnoujściu ( on także rozstał się ze Stronnictwem). Tymczasem do utworzenia struktury powiatowej potrzeba co najmniej 60 osób, a do gminnej - 20. Tak mała liczba (ok. 6) osób może sobie założyć co najwyżej koło wiejskie.

Dlaczego z PSL wystąpiło świnoujskie Forum Młodych Ludowców?

– Jako młode osoby źle czuliśmy się w systemie partyjnym, gdzie często słyszy się o zjawiskach mających negatywne odbicie na naszym wizerunku jako młodzieżówki – mówi Piotr Prajsner, były już prezes Forum Młodych Ludowców PSL. – Nie interesuje nas zajmowanie się patologiami wewnętrznymi, nie interesowaliśmy się stanowiskami, jakie daje system polityczny. Chcieliśmy zająć się sprawami młodego pokolenia, nie oczekując nic dla siebie. PSL w tej chwili przestało być dla nas wzorem partii politycznej kierującej się swoimi ideałami.

Dla zachowania pozorów, że PSL to nadal silna partia, można pozapisywać przecież całe rodziny – kontynuuje Piotr Prajsner – a i tak nie zmienia to faktu, że 90 procent członków tej partii w Świnoujściu odeszło. Każdy podjął własną decyzję, zgodną z jego oczekiwaniami i sumieniem. Członkowie odeszli w proteście przeciwko nieodpowiadającym im zachowaniom w zachodniopomorskim PSL i przeciwko brakowi reakcji władz krajowych. Kiedy pojawiły się poważne zarzuty o nieprawidłowościach w zachodniopomorskim PSL (informowali o nich właśnie świnoujscy działacze PSL) liczyliśmy, że kierownictwo w regionie, ale też w kraju, zmierzy się ze wskazanymi problemami i wyjaśni przedstawione wątpliwości. Zamiast tego Jarosław Rzepa i jego ludzie podjęli próbę wyrzucenia świnoujskich działaczy z partii. To najlepszy dowód, że w stronnictwie nie ma demokracji. Chcieliśmy być w partii, która liczy się ze swoimi członkami, w której ważny jest każdy głos. Zamiast tego mamy partię cynicznych graczy, którzy ludzi mają za nic. Pewne decyzje krążą po prostu ponad naszymi głowami.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/30403/