- Żegluga Świnoujska ogłosiła przetarg na modernizację kolejnego promu - informował niedawno na sesji prezydent Janusz Żmurkiewicz - Z opcją taką, że jak nie będzie pieniędzy, to nie podpiszemy umowy. Jednocześnie wystąpiłem do Ministerstwa Infrastruktury o dodatkowe pieniądze na modernizację.
Chodzi o kwotę ponad 7 mln zł. W budżecie miasta na ten cel zabezpieczono podobną kwotę. Łącznie na modernizację promu miało pójść ponad 14 mln zł. Przetarg został jednak unieważniony, bo zgłosiła się do niego tylko jedna firma - MSR Gryfia. Chciała wyremontować prom za… ponad 21 mln zł.
- To jest ta korzyść z połączenia stoczni - skomentował Janusz Żmurkiewicz. - Mamy monopol i macie państwo przykład, jak się dyktuje warunki- zwrócił się do radnych prezydent.- Mam nadzieję, że drugi przetarg i działania, które tutaj podjęliśmy, spowodują, że będą inni oferenci. Bo mamy mniejsze stocznie prywatne, które taki remont są w stanie zrobić. Mamy przynajmniej dwie stocznie w Świnoujściu, które ten remont potrafią wykonać… Zobaczymy. W kolejnym przetargu to się wszystko rozstrzygnie.
-Tym razem w przetargu nie wzięła udziału Gdańska Stocznia Remontowa - mówi dyrektor Żeglugi Świnoujskiej Jerzy Barczak. - Gryfia podała zbyt wysoką cenę, której nie byliśmy w stanie zaakceptować z uwagi na określone środki finansowe jakimi dysponujemy. Dlatego też przetarg został unieważniony. W związku z zaistniałą sytuacją spotkam się z prawnikami biura prawnego Urzędu Miasta oraz panem prezydentem i postaramy się ustalić dalszy tok postępowania .
Remont Karsibora I zakłada wymianę siłowni ,dzięki czemu jednostka będzie bardziej oszczędna. Prom ma zużywać mniej paliwa.
- Nie bez znaczenia są również kwestia bezpieczeństwa, manewrowości promu oraz eliminacji drgań i większej mocy jednostki- dodaje Jerzy Barczak.