- W najszerszym odcinku ma dobre 200 metrów, tzn., że powiększyła się o 30 metrów. Mimo tego, że i tak mieliśmy szeroką plażę, to turystom było ciężko znaleźć miejsce do plażowania. Mam nadzieję, że teraz nie będzie z tym problemów - mówi Hanna Lachowska z urzędu miasta w Świnoujściu.
W tej części wybrzeża plażę budują naturalne procesy. Piasek nanoszą fale Bałtyku, ale przyrost o kilkadziesiąt metrów może być zasługą grudniowego huraganu "Ksawery".
- Wtedy gwałtownie "pobrał" materiał z klifu i teraz, równie gwałtownie, go "oddaje" - tłumaczy dr Tomasz Olechwir ze Stacji Morskiej Uniwersytetu Szczecińskiego w Międzyzdrojach.
Co ciekawe w Międzyzdrojach - po grudniowym sztormie - kilka metrów plaży ubyło.