Przed wojną był tu hipodrom, mający duże powodzenie, a na starych mapach oznaczony jako Tattersall - pisze nasz Czytelnik.- Resztki tego obiektu jeszcze stoją przy ul. Bogusławskiego pod postacią niekonwencjonalnego zabytkowego budynku popadającego w ruinę. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tym tematem to odsyłam ciekawych do publikacji p. dr. Plucińskiego. Po wojnie teren ten przejęły Zieleńce Miejskie do chwili kiedy te kilkaset metrów kwadratowych miasto sprzedało prywatnemu nabywcy. Jak to u nas bywa, a przykładów mamy mnóstwo jak chociażby puste miejsca przy Pl. Wolności, Armii Krajowej czy róg Piastowskiej i Piłsudskiego
ziemie sprzedano ktoś to kupił i nic nie robi. Władze są zadowolone, bo budżet miasta został zasilony, ale te zaniedbane miejsca wpływają znacząco na wizerunek miasta i na pracę ich gospodarzy.
Jak informuje na swojej stronie magistrat, właścicielem terenu jest prywatna firma z Gorzowa Wielkopolskiego.
„W związku z tym, że minął wyznaczony przez miasto okres zagospodarowania tej nieruchomości, spółka, w związku ze zmianą stosunków gospodarczych i finansowych firmy, a także samej inwestycji , zwróciła się do prezydenta z prośbą o wyznaczenie nowego terminu realizacji obiektu - piszą urzędnicy. - W tej chwili trwa analiza możliwości przedłużenia tego terminu, przede wszystkim w kontekście faktycznego zagospodarowania terenu, co nas najbardziej interesuje. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego na tym terenie mogą powstać obiekty usługowo-turystyczno-wypoczynkowe wraz z towarzyszącą im infrastrukturą sportową”.