Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę – opowiada nasz stały Czytelnik, kpt. Jacek Neptun.- Poszła z marynarzem na prom. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach.
Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytał surowo.
- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Szwecji karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, że pan kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu kursującego na trasie Wolin - Świnoujście - Wolin...
To nie żart, taka historia naprawdę wydarzyła się przed laty w Świnoujściu na promie pływającym w poprzek kanału portowego - pisze do nas Jacek Neptun.- Na zdjęciu mapka, dla nieobznajomionych, gdzie czerwoną linią zaznaczyłem trasę kursowania promu.