Brakuje Panu mianowicie wiarygodności. Wynika to z komentarzy świnoujścian zamieszczanych tutaj, nie licząc rzecz jasna wypowiedzi klakierów starających się z całych sił poprzeć Pana opinie.
Z tego powodu pozwolę sobie zaproponować Panu całkiem bezpłatną poradę, która w jakimś stopniu mogłaby złagodzić ten niedostatek wiarygodności. W jaki sposób? Mógłby Pan na przykład wybrać jakąś krytyczną notatkę opublikowaną przez iswinoujscie i całkowicie odmiennie od dotychczasowych wypowiedzi - aprobować ją. Ależ nie, nie namawiam Pana do popełnienia harakiri. Musiałby Pan przedtem uzyskać aprobatę swojego chlebodawcy. W innym przypadku mógłby Pan w niezamierzony sposób stać się klientem Powiatowego Urzędu Pracy, a przecież nie o to nam chodzi. Gdyby zamierzenie się powiodło, sensacja mogłaby być wielka, a o tym że to tylko jest „dla pucu” wiedzielibyśmy tylko my dwaj. Ja już wyobrażam sobie jak silnego wzruszenia doznaliby pańscy zwolennicy wspierający Pana komentarze tutaj. Proszę tylko nie przesadzać, bo mogłoby to im zaszkodzić w takim stopniu, że nawet szpital miejski spółka z o.o. mógłby okazać się bezsilny i trzeba byłoby delikwentów do Gryfic, albo nie daj boże do Szczecina na kurację.
Z podziwem, czytelnik fan Pana Rzecznika
iswinoujscie.pl • Piątek [25.04.2014, 09:34:24] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Panie Rzeczniku, jako stały czytelnik, czytam Pana komentarze do artykułów portalu iswinoujscie, okazującym się często śmietniskiem komentarzy i niezmienne podziwiam Pański talent pozytywnego tłumaczenia najostrzejszej nawet krytyki. Przy tym wszystkim jednak, brakuje Panu jednej cechy która może mieć nieocenione znaczenie, zwłaszcza w przededniu zbliżających się wyborów samorządowych.