W części drogowej brakuje tylko jednego ważnego elementu stałego połączenia wyspy Wolin i Uznam. Sprawa tunelu ma już kilkunastoletnią historię, która niestety nie zakończyła się happy endem. Jest bardzo duża szansa, że we wrześniu tego roku zapadną w tej sprawie już konkretne decyzje. Potrzebne jest tylko współpraca i dobra wola. Działania destrukcyjne polegające na wiecznym malkontenctwie, krytykowaniu decydentów, obrażaniu się, zwalaniu winny na innych, szukania poklasku i wsparcia w wiecznie narzekającej opozycji to droga donikąd albo na manowce.
Ważne jest aby podjąć współpracę i znaleźć rozwiązanie problemu. Rozwiązanie problemu jest możliwe tylko trzeba podjąć współpracę, podjąć rozmowy i zająć się dokumentacją przedsięwzięcia. To jest kierunek, który przyniesie rezultaty. Lobbowanie na rzecz tunelu jest trudne, jeśli władze samorządowe zamiast podejmować rozmowy włączają się w chór opozycyjnych partii prześcigających się w opowiadaniu jak to jest źle. Na szczęście władze miasta podjęły rozmowy z rządem na temat finasowania przedsięwzięcia. Takie podejście od razu przyniosło rezultaty. Brałam udział w roboczym spotkaniu w Ministerstwie w przeddzień wizyty Premier Bieńkowskiej i wiem, że nie wolno zmarnować szansy jaka pojawiła się w sprawie najważniejszej, czyli deklaracji związanej z finansowaniem tunelu. W tym roku będą zapadały konkretne decyzję, trzeba się wznieść ponad podziały polityczne, uprzedzenia i wspólnie działać na rzecz rozwiązania problemu stałego połączenia wysp Wolin i Uznam. Trochę parafrazując tytuł piosenki Dire Straits trzeba zamienić podejście z Tunnel of Hate na Tunnel of Love.
Ewa Żmuda-Trzebiatowska
Poseł na Sejm RP