- Śledztwo toczy się w dwu kierunkach - tłumaczy rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z zaniechaniem opieki nad dzieckiem oraz w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Chodzi o matkę i ratowników, którzy znajdowali się na plaży.
Prokurator zarządził sekcję zwłok dziecka.
8-letni chłopiec utonął w Bałtyku w niedzielę po godzinie 14. Ratownicy wyciągnęli chłopca z dna po 10 minutach. Mimo blisko godzinnej reanimacji nie udało się go uratować. 46-latka matka chłopca była pod wpływem alkoholu. Miała pół promila. Kobieta razem z towarzyszącą jej osobą piła piwo na kocu. Teraz przebywa w szpitalu psychiatrycznym w Szczecinie. Po tragedii doznała szoku.