Kiedy późnym wieczorem Mariusz B. pojechał do ośrodka, małżonkowie pokłócili się. W pewnym momencie mężczyzna wyciągnął myśliwski nóż, zadał żonie kilkanaście ciosów i uciekł. Kobieta zmarła na miejscu.
Potem Mariusz B. próbował popełnić samobójstwo. Policjanci znaleźli go w pobliskim lasku. W trakcie śledztwa zeznał, że nie pamięta całego zdarzenia.
Wyrok, który usłyszał 48-latek, nie jest prawomocny.