- Nie może być tak, że ze wszystkim będziemy zwracali się do naszych przyjaciół Niemców. Zaczynamy od lodowiska, poprzez basen, inne obiekty. Myślę, że nie tędy droga - uważa Jurkiewicz.
Miasta nie stać na budowę lodowiska, które kosztuje kilkaset tysięcy złotych. - Taniej jest sfinansować pobyt, a nawet zapewnić dojazd młodzieży pięć kilometrów od granicy - uważa prezydent Janusz Żmurkiewicz. - Ja bym się tak nie obrażał. To wszystko funkcjonuje na jednej wyspie Uznam. Nie ma granic. Niemcy do lodowiska dokładają ileś tysięcy euro, a my korzystajmy.
- Jeżeli ktoś bardzo lubi jeździć, to opcja sfinansowania pobytu w Niemczech jest bardzo dobrym pomysłem - mówi jedna z mieszkanek Świnoujścia.
Przez całe ferie świnoujska młodzież mogła bezpłatnie korzystać z niemieckiego lodowiska m.in. wypożyczyć łyżwy - wystarczyło mieć przy sobie ważną legitymację szkolną. Takie zasady będą też obowiązywać w przyszłym miesiącu w każdy weekend. Miasto w sumie za pobyt świnoujskiej młodzieży na niemieckim lodowisku wyda według szacunków kilka tysięcy złotych.