Przypomnijmy, że „Kuguar” zatonął późnym wiecorem 16 lutego, po zderzeniu ze statkiem towarowym. Gdy doszło do kolizji czterech spośród pięciu członków załogi holownika było pod wpływem alkoholu. Na szczęście nikt nie zucierpiał. Od tamtej pory jednostka leży na dnie, nie blokując na szczęście toru wodnego.Zarząd Morskich Portów szczecin i Świnoujście nie dysponuje dostatecznie silnym dźwigiem pływającym,, który byłby zdolny podnieść zatopiony holownik z dna kanału.
Armator „Kuguara” - Zakład Usług Żeglugowych w Szczecinie skorzystał z okazji, że w tych dniach, na zlecenie Zespołu Portów Szczecin i Świnoujście pracuje w Szczecinie potężny dźwig pływający z Trójmiasta „Maja”. Według pierwotnych ustaleń dźwig miał zakończyć te prace w piątek, a operację w Świnoujściu przeprowadzić w sobotę.
„Kuguar” to jeden z trzech holowników ZUŻ, które pracują już od lat 60-tych. Zbudowany w Gdyni, ma nieco ponad 23 metry długości.