iswinoujscie.pl • Piątek [03.04.2015, 21:13:11] • Świnoujście

Nastolatek pod szkołą. Urząd i szkoła twierdzą, że o niczym nie wiedzieli

Nastolatek pod szkołą. Urząd i szkoła twierdzą, że o niczym nie wiedzieli

fot. Sławomir Ryfczyński

Niedawno Kuratorium Oświaty zarzuciło Szkole Podstawowej nr 1, że nie uwzględniała informacji, które od trzech lat miały wpływać od uczniów. Chodzi o zaczepianie dzieci przez krążącego w sąsiedztwie placówki młodego mężczyznę. Szkoła twierdzi jednak, że o niczym nie wiedziała. A magistrat?

Kontrolerzy Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty odwiedzili szkołę po wydarzeniu z 18 grudnia ubiegłego roku, kiedy to ok. godziny 15, dwóch synów pani Magdaleny zostało zaczepionych przez nastolatka.

- Zaciągnął jednego z młodszych synów za blok, koło komórek - opowiadała nam niedawno pani Magda. - Chciał wciągnąć dziecko do klatki schodowej, do piwnicy, ale zobaczył idącą matkę z dzieckiem, wystraszył się i zaciągnął za blok. Mój drugi syn był świadkiem tego zdarzenia, bo próbował go odciągnąć, starał się bratu pomóc, ale że chłopak ma 18 lat, a dzieci po 8 i 9, nie były w stanie się bronić. Nastolatek kazał mojemu synowi, który ma 8 lat, rozebrać się. Syn tego nie zrobił. No to siłą ściągnął mu kurtkę do góry, wraz ze sweterkiem i zaczął go obmacywać, dziwnie dotykać po brzuchu… Mój syn wystraszył się i zaczął płakać. Nastolatek zaczął na niego krzyczeć, powiedział „sp…..” i uciekł.

Chłopak ma prawdopodobnie 18 lat ( tak ustaliła pani Magda) i zaburzenia psychiczne. Jest synem jednego ze świnoujskich notabli. Po zdarzeniu matka dwóch uczniów mówiła nam, że ojciec nastolatka z nią rozmawiał. Tłumaczył się, że jego syn nie może iść do żadnego ośrodka, bo się nie kwalifikuje.
Przedstawiciele Kuratorium zarzucili szkole, do której uczęszczają synowie pani Magdaleny, że nie uwzględniała informacji, które od trzech lat miały wpływać od uczniów zaczepianych przez młodego mężczyznę.

- Nieprawdą jest, że od trzech lat do szkoły wpływają od uczniów informacje o zaczepianiu ich przez młodego mężczyznę – napisała w opublikowanym niedawno przez nas sprostowaniu Bożena Marszałek, p. o. dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1.

Jeden z naszych Czytelników twierdził, że o wszystkim wiedział… Urząd Miasta.

Oświata przeprowadziła kontrole w szkole a pani dyrektor szybko na emeryturę poszła. Dziwne" - pisze nasz Czytelnik.

Zapytaliśmy…
- Bardzo łatwo jest rzucić oskarżenie, szczególnie, gdy jest się anonimowym – odpiera Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Informacji o podobnych sytuacjach nie zgłaszali do urzędu miasta ani rodzice ani placówki oświatowe. O tym, że odchodzi na emeryturę, informowała Pani Dyrektor już we wrześniu ubiegłego roku.

Rzecznik prezydenta twierdzi, że magistrat nie otrzymał od Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty protokołu z kontroli.

- Trudno jest nam wobec powyższego ustosunkować się do treści w nim zawartych- mówi rzecznik.

Źródło: https://www.iswinoujscie.pl/artykuly/36239/