Czyżby zakupowa gorączka opanowała także jednego ze znanych świnoujskich rajców? Radny Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Mrozek, bo o nim mowa, w niedzielne popołudnie wybrał się na zakupy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że działacz PiS wyszedł ze sklepu nie tylko z zakupami, ale także sklepowym koszykiem.
Koszyk w ręce radnego od razu zwrócił uwagę ochroniarza, który ruszył w pościg za niesfornym klientem. Pracownik sklepu nie zdążył jednak dobiec do rajcy. Andrzej Mrozek wsiadł do samochodu i odjechał z koszykiem pełnym zakupów.
Dziennikarz iswinoujscie.pl odwiedził sklep przy ulicy 11 Listopada, którego klientem był radny. Z informacji przekazanych nam przez ochroniarza wynika, że po około 30 minutach Andrzej Mrozek zwrócił sklepowy koszyk. Dowiedzieliśmy się też, że jego chwilowe pożyczenie było wcześniej uzgodnione z kasjerką, a ochrona o tym nie wiedziała.
Próbowaliśmy porozmawiać o zdarzeniu z samym Andrzejem Mrozkiem. Niestety, nie odbiera telefonu.