Przekonał się o tym nasz Czytelnik, który nie został wpuszczony do hotelowego lokalu. Został już na wejściu zatrzymany przez pracowników ochrony, zdecydowali bowiem, że wygląd nie kwalifikuje go do możliwości przebywania w lokalu. Wszystko przez maskę, którą Czytelnik przywdział na tę okazję.
- Założyłem maskę za kilka stówek i poszedłem - opisuje swoją przygodę Czytelnik - A bramkarze powiedzieli mi, że w masce nie wejdę, chyba ze ja ściągnę. Maska nie była obraźliwa.
Najwyraźniej hotel stawia tylko na jasne sytuacje, gdzie każdy każdemu może spojrzeć w twarz, bez zamaskowanych grymasów. Zwróciliśmy się w tej sprawie do przedstawicieli hotelu Radisson Blu Resort. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
- Każdy klub ma określony regulamin i zasady mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa bawiącym się w nim osobom i podobnie jest w Salt Club zlokalizowanym przy Radisson Blu Resort, Świnoujście. Podczas Halloween Party jak najbardziej zachęcaliśmy do przebrań i na parkiecie można było zobaczyć osoby w maskach. Natomiast pracownicy ochrony mieli obowiązek weryfikować wiek wchodzących – skończone 24 lata, co trudno jest stwierdzić bez zobaczenia twarzy i jeśli są wątpliwości to weryfikacji z dokumentem tożsamości. Drugim powodem poproszenia o zdjęcie maski było upewnienie się czy mężczyzna nie był pod wpływem alkoholi czy innych środków odurzających. Wystarczyło zdjąć maskę, pokazać twarz, przejść pozytywnie weryfikację ochrony, zostawić nakrycie wierzchnie w szatni, a następnie udać się do baru po Bloody Mary Co prawda z e-mail czytelnika nie wynika jak był ubrany, ale nie wpuszczamy też osób w obuwiu sportowym czy dresach - tłumaczy Renata Sobczyńska z Zdrojowej Invest.