Dziś nie musimy biec już od rana w kierunku cmentarza z wiązankami, zniczami, narzędziami do porządkowania grobów. To dzień na szczególną bliskość, czas łączności, której nie doświadczymy w żadnym innym. Oczy na wyblakłej fotografii nagrobnej znowu zalśnią, słowa memento na pomniku przemówią z nową siłą.
Nad omszałą mogiłą przekonamy się raz jeszcze jak ważne były życiowe rady babci, jak wiele straciliśmy wraz z odejściem dziadka...
Czas nie chce zawrócić by wróciły piękne chwile. Wciąż dodaje nam za to miejsc, na których stawiamy znicze. Nasza zaduszkowa refleksja często łączy się więc z inną. Idziemy na groby bliskich całymi rodzinami. Wspominamy tych, z którymi kiedyś zasiadaliśmy przy jednym stole. Oby miejsc pustych nie było przy nim jeszcze długo, długo...