Mieszkaniec uważa, że inne miasta nieco lepiej radzą sobie z tym problemem, a jako przykład podaje Poznań.
- Każdy z nas, mieszkańców Świnoujścia, potrafi bez trudu wskazać kilka lub kilkanaście porzuconych pojazdów na terenie miasta. Niekiedy pojazdy te nie mają tablic rejestracyjnych, a jeśli mają to widać, że stoją od dłuższego czasu – wyrastają z nich krzewy, nie mają powietrza w kołach itd. W innych miastach, np. w Poznaniu nie ma tego problemu. Więc myślę, że i u Nas można temu zaradzić. Przecież jeśli są tablice to straż miejska lub policja może ustalić właściciela i wyznaczyć jakiś termin do usunięcia pojazdu. Po wyznaczonym terminie pojazd zostanie odholowany lub zezłomowany...Jeśli nie ma tablic to tym bardziej usunąć na złomowisko i jeszcze miasto miałoby z tego jakiś grosz… Ktoś się zapyta, na jakiej podstawie? Otóż art. 50a Kodeksu drogowego wyraźnie o tym mówi – opisuje Czytelnik.
Co o tych uwagach Czytelnika sądzi miasto?
- Z doniesień medialnych wynika, że Poznań ma takie same problemy z usuwaniem wraków i pojazdów porzuconych, jak inne samorządy w Polsce. Nasza Straż Miejska, działa na zasadach określonych obowiązującymi przepisami prawa i stara się na bieżąco prowadzić akcję usuwania takich pojazdów- tłumaczy rzecznik prezydenta miasta.
Z informacji prezydenckiego rzecznika wynika, że tylko w tym w miesiącu, z naszych ulic, usuniętych zostało siedem pojazdów porzuconych.
- Jeżeli uda się ustalić właściciela wraku, kolejnym krokiem jest wysłanie do niego wezwania do usunięcia pojazdu. W wielu przypadkach wezwania te są skuteczne. Jeśli nie, robi to miasto, a kosztami obciąża właściciela. Jeśli ten, mimo wezwań do zapłaty, nie uiszcza jej, wówczas za pośrednictwem Biura Prawnego Urzędu Miasta, sprawa kierowana jest na drogę sądową- informuje Robert Karelus.