Tymczasem uwagę działaczy klubu piłkarskiego przyciągnęło miauczenie dochodzące od strony wejścia technicznego. Okazało się, że w siatce leżącej tam rezerwowej bramki utkwił kot. Zwierzę zaczepiło się na tyle niefortunnie, że groziło mu uduszenie. Sytuację pogarszała panika kota, przez co z każdą chwilą zaplątywał się coraz bardziej. Obecni ludzie natychmiast ruszyli na pomoc - wyrywający się rozpaczliwie kot został "wycięty" z siatki. Oczywiście podczas akcji część siatki uległa zniszczeniu, ale "osirowski" mieszkaniec został uratowany i czmychnął w dal.