iswinoujscie.pl • Sobota [18.11.2017, 11:33:41] • Świnoujście
Perełki Szczecin Film Festiwal 2017 obejrzeli goście galerii Miejsce Sztuki 44

fot. iswinoujscie.pl
Od 19 do 23 października w kilku salach w Szczecinie zwolennicy dobrego kina mieli szanse podziwiać filmy twórców z wielu krajów. Tegoroczna edycja Szczecin European Film Festiwal jeszcze nigdy w swojej dotychczasowej historii nie była tak „obfita”. Organizatorzy korzystali musieli dokładać maksimum starań aby zapewnić możliwość prezentacji wszystkich nadesłanych na przegląd produkcji. Festiwal podzielony został na kilka kategorii. Swoje produkcje zaprezentowali w nim także producenci filmowych videoclipów, a nawet twórcy filmów zrealizowanych... telefonami komórkowymi. Pokazy odbywały się w kinie Zamek.
Zaraz po zakończeniu pokazów konkursowych i wręczeniu nagród, rozpoczęła się kolejna część festiwalu, tym razem związana z promocją kina SEFF w regionie Zachodniopomorskim kilku innych. Organizatorzy nie zapomnieli także o Świnoujściu. W poprzednich latach, dużym zainteresowaniem cieszyły się projekcje organizowane w nieistniejącym obecnie Jazz Club Scena. W tym roku , na miejsce pokazu, wybrali Galerię Miejsce Sztuki 44. Tuż po godzinie 18.00 opiekun galerii, Andrzej Pawełczyk musiał dostawiać już dodatkowe krzesła dla chętnych.
Przybyłym zaprezentowano prawdziwą „śmietankę”; wybrane spośród najlepszych krótkometrażowych produkcji jakie zdobyły w tym roku najwyższe uznanie SEFF.

fot. iswinoujscie.pl
Twórcy tych filmowych obrazów wykazali się nie tylko perfekcyjnym opanowaniem warsztatu filmowca, i ludzką wrażliwością Na problemy bohaterów swoich filmów.
,,Ja jestem na pograniczu, ty jesteś na pograniczu, wszyscy jesteśmy na pograniczu. Brzmi to jak piosenka dla dzieci, ale nią nie jest. Ciao, jestem Leo, miło mi cię poznać!”. Ten niezwykle interesujący i pomysłowy słoweński dokument w reżyserii Leo Černica opowiada o przekraczaniu ograniczających i zniewalających nas granic i barier. Tak pisze o swoim filmie Leo Cernic, który otrzymał nagrodę ,a najbardziej nowatorski język filmu dokumentalnego. W ten sposób swój werdykt uzasadniali specjaliści z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który współfinansował festiwal. Powracająca z emigracji młoda Ariadna zastaje swoją babcię i dziadka wierzących wciąż w gusła i czary. Taki scenariusz filmu zrealizowała francuska reżyser Adrienne Nowak.
„Pan Charon” to z kolei portret współczesnego, mitycznego grabarza, który jednak nie przeprawia zmarłych przez wody Styksu ale w jego prac dylematów nie brakowało i raczej nie zabraknie.
Przykładem jak powstać może interesujący film gdy w dłoni ma się jedynie „komórkę” jest „Pasażer”, do którego zdjęcia autentycznie kręcone są w pociągu, a bohaterem jest pasażer pochodzenia żydowskiego, który powraca do miejsc swojego dzieciństwa. Mimo obaw, że kraj, w którym przyszedł na świat może być mu obecnie nieżyczliwy, mężczyzna u celu doznaje wielu gorących wzruszeń. Film otrzymał nagrodę Publiczności w Konkursie Europejskim, ufundowaną przez Telewizję Polską w ramach Szczecin European Film Festival '17.