Na ulicę Słowackiego przyjechały dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz straż wojskowa. Na miejsce przybyli również pracownicy ochrony firmy Konwój.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przed godziną 9:00 z domu wczasowego Złoty Kłos zaczął roztaczać się okropny smród. Początkowo nie wiadomo było, co jest źródłem gryzącego dymu. Wezwano strażaków.
Na ulicę Słowackiego przyjechały dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz straż wojskowa. Na miejsce przybyli również pracownicy ochrony firmy Konwój.
fot. Sławomir Ryfczyński
Z wnętrza budynku Złoty Kłos wychodzili, zakrywając twarze przed śmierdzącymi oparami, wczasowicze.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ostatecznie zlokalizowano przyczynę śmierdzącego dymu - jak opowiedział nam świadek zdarzenia, miała to być plastikowa farelka używana w piwnicy.