Dziecko zamknięte w domu nie dawało oznak życia. Konieczna była interwencja policji, strażaków i ratowników medycznych

Po godzinie 17:00 w jednym z mieszkań budynku przy ulicy Grunwaldzkiej 25 przebywało dziecko. Mieszkanie było zamknięte, a ośmioletni chłopiec nie reagował na próby nawiązania z nim kontaktu. Przerażeni rodzice, nie mogąc dostać się do domu, wezwali policję. Liczyła się każda sekunda, bo nie wiadomo było, co się stało chłopcu. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wyważyli drzwi do mieszkania i w ten sposób dostali się do środka. Tu czekała niespodzianka, która sprawiła, że rodzicom i obecnym służbom kamień spadł z serca - okazało się, że chłopiec śpi!

Jak się okazuje, to nie pierwszy taki przypadek. Z relacji świadka, stojącego przed budynkiem, wynika, że około 3 tygodni temu ojciec dziecka biegał prosząc sąsiadów o udostępnienie mu balkonu, bo zepsuł mu się zamek i w taki sposób chciał dostać się do swojego mieszkania.