Pytanie o to, jaki los czeka świąteczne dekoracje, na których wypożyczenie miasto wydało w tym roku około 150 tysięcy złotych, zadaliśmy Rzecznikowi Prezydenta.
- Miasto nie będzie kupować choinki i ozdób, które znajdują się na Placu Wolności. Przede wszystkim odpada nam troska o ich przewóz, magazynowanie, montaż i demontaż. Po drugie daje to możliwość wynajmu, w przyszłym roku, innych dekoracji świątecznych - odpowiedział Robert Karelus.
Nasuwa się kolejne pytanie - czy nie lepiej jednorazowo pokryć koszt zakupu choinki i dekoracji, mieć je na własność i nie wydawać z budżetu kolejnych kwot na następne wypożyczanie? Można by przecież kupować np. co 3 lata, a i to wyszło by chyba taniej. Czyżby problem ograniczał się do braku odpowiedniej hali, gdzie dałoby się przechowywać dekoracje? Świnoujście jest przecież bogatym miastem z równie dużym budżetem, ale najwyraźniej w kwestii gospodarności i organizacji trzeba się jeszcze podszkolić...