Ileż razy była natchnień poetów. Ile razy otulała kochanków w czasie romantycznych spacerów. Ci wszyscy, którzy poznali mgłę od tej jednej tylko, romantycznej strony nie wyobrażają sobie zapewne jakim jest kłopotem dla ludzi, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo innych w czasie rejsów, nawet tych krótkich -jak u nas, w poprzek kanału.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [29.01.2018, 20:59:04] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
To jedno z czarujących choć najbardziej niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych dla żeglugi. Załogi promów miejskich w Świnoujściu nieraz, zwłaszcza wieczorami albo nad ranem muszą zmagać się z tą naturalną zasłoną. Dla tych, którzy znajdą się na pokładzie „Bielika” czy „Karsibora” gdy na wodę nasunie się biała kołdra mają jednak co podziwiać. Bo mgła, taka choćby jak ta uchwycona w obiektywie fotoreportera w piątkowy poranek przynosi nie groźne lecz romantyczne raczej skojarzenia…
fot. Sławomir Ryfczyński
Mgła, która znalazła się na naszych zdjęciach wędrowała w postaci mlecznego oparu od strony Zalewu Szczecińskiego w kierunku morza i okrywała stopniowo większą część portu.
Na szczęście. Technika nawigacyjne przeżyła znaczny postęp w ostatnich latach i współczesne urządzenia pozwalają prowadzić bezpiecznie statek nawet gdy nic nie widać jednak zawsze konfrontacja, nawet najlepiej wyposażonego człowieka z groźną przyrodą będzie obarczona hazardem. Nasi nawigatorzy udowadniali na szczęście wielokrotnie. że dają sobie radę w ekstremalnych nawet warunkach.
Dlatego na widowiskową mgłę, taką jak ta zatrzymana w kadrze możemy popatrzeć spokojnymi oczami i po prostu – zachwycić się niepowtarzalną ciszą jaką maluje na wodzie wilgotny opar i buczki portowe, odzywające się wówczas dla bezpieczeństwa marynarzy.