Jak się okazało, życie kobiety było zagrożone. Na miejsce zdecydowano się wezwać helikopter LPR, który wylądował w trudnych warunkach, ponieważ jedynym odpowiednim miejscem był skwer przy ulicy Witosa.
Ze względu na potężny podmuch towarzyszący lądowaniu, pobliskie samochody zostały zakurzone. Z faktem pobrudzenia samochodu nie mógł pogodzić się właściciel białego lexusa, który swoje pretensje zgłosił policjantom. Po chwil rozmowy z funkcjonariuszami, właściciel stwierdził że jednak nie chce zgłaszać swoich pretensji.