Podczas oficjalnego pożegnania byłej już komendant świnoujskiej komendy policji, które odbyło się w sali Teatralnej Domu Kultury doszło do sporej konsternacji w szeregach zaproszonych gości i oficjeli. W trakcie przemowy pani Barbara Michalska, poczuła się prawdopodobnie zaniepokojona zbyt bliską obecnością Pawła Sujki i zwróciła się do drugiego zastępcy tymi słowami:
- Proszę tu nie stać za moimi plecami… Bo czuję się zagrożona.
Zaproszeni goście przyjęli to jako żart i sala wybuchnęła śmiechem, ale czy na pewno był to żart? Choć jeśli tak, to bardzo udany, ponieważ rozbawił nie tylko obecnych na sali gości, ale również drugiego zastępcę, który chichotał.
Doszukiwanie się w tej historii, drugiego dna, jak chcieliby niektórzy jest bez sensu. Ponieważ wiadomo że obaj zastępcy Janusza Żmurkiewicza, obdarzają się nawzajem dużą sympatią. Tej życzliwości i miłości do ludzi, nauczyli się na pewno od swojego szefa, prezydenta.