Uwagę mieszkańca przykuł dawny wjazd na parking przy pływalni.
- Popękane płytki, szok! - pisze Czytelnik - Co się dzieje z tymi inwestycjami?
fot. Czytelnik
Każdy chciałby już mieć możliwość pospacerowania po promenadzie. Nie tylko epidemia koronawirusa sprawia, że to miejsce zostało nam odebrane. Wciąż trwa tam przebudowa, modernizacja, powstają kolejne obiekty. Końca nie widać, usterki mnożą się na potęgę, gołym okiem widać uchybienia i brak planu. Jeden z mieszkańców, który niedawno spacerował po dzielnicy nadmorskiej, doznał szoku. Opisał wrażenia w liście do redakcji.
Uwagę mieszkańca przykuł dawny wjazd na parking przy pływalni.
- Popękane płytki, szok! - pisze Czytelnik - Co się dzieje z tymi inwestycjami?
fot. Czytelnik
Gdzie tu normalna droga, która spełnia wymogi na wjazd nawet ciężkich aut jak na przykład śmieciarka? Nienormalne to jest, to budowa po świnoujsku! Czy ktoś panuje na tym?
Kto kazał tak zaprojektować? Czym mają przewozić i zabierać do hoteli czy punktów gastronomicznych - helikopterami?
fot. Czytelnik
Czytelnik zadał mnóstwo pytań świadczących o procesie myślenia typowego dla kogoś, kto dostrzega absurd obecnych rozwiązań logistycznych tego miejsca. Dlaczego więc przeciętny mieszkaniec to widzi, a zamawiający inwestycję nie zwrócili uwagi na tak ważne aspekty?