Falowane krawężniki ale i oznakowanie poziome dają wrażenie jazdy samochodem jak po falach Dunaju. Gołym okiem widać, że wykonane dla wód opadowych spadki na ulicy są chyba jakby "za duże"?
Przy okazji zadaliśmy pytanie do magistratu w sprawie odpływu wody deszczowej i publikujemy udzieloną nam odpowiedź:
Odpowiadając na pytanie dotyczące sposobu odprowadzenia wód opadowych po wykonaniu inwestycji przebudowy ul. Wojska Polskiego informuję, że w dużej mierze będzie ono wyglądało tak, jak dotychczas, czyli wykorzystane zostaną istniejące rowy chłonne.
Od granicy do wysokości ul. Siemiradzkiego woda będzie odprowadzana do rowów po wcześniejszym przepuszczeniu jej przez separator i oczyszczeniu.
Natomiast od ul. Siemiradzkiego do 11 Listopada wody będą odprowadzone nową instalacją do głównego kolektora znajdującego się pod ul. 11 Listopada.
No trochę to dziwne bo nowo wyremontowana ulica ze starymi rozwiązaniami. Do tego jeszcze melioracja tego terenu jest nietknięta po zalaniach z 2010 r., ale o tym zrobimy osobny temat. Miejmy tylko nadzieje że nie będzie pod rząd mocnych opadów deszczu.
Teorię odprowadzania wód opadowych przy inwestycjach drogowych oczywiście rozumiemy. Ale takiego falowania jak na Wojska Polskiego nie ma na żadnej innej ulicy w Świnoujściu.