Nie chodzi o rozbudowany system urządzeń „obserwujących" wszystkie sektory i alejki. Ale instalacja kamer przy głównym wejściu, obejmujących swym zasięgiem główną aleję i okolice spowodowałoby na pewno wzrost bezpieczeństwa i „utemperowanie" osób, które na cmentarz przychodzą nie po wspomnienia i refleksję ale np. by ogołocić groby z rzeczy, które można sprzedać. Świadomość, że mogą być rozpoznane i pociągnięte do odpowiedzialności na pewno znacznie ograniczyłaby takie niecne uczynki. Obraz z kamerki ułatwiłby również zadanie osobom odpowiedzialnym za ład i porządek w tym szczególnym miejscu.
Taka „inwestycja" – jak sądzimy, nie zmusiłaby prezydenta do zwoływania radnych w celu korygowania budżetu miejskiego, a wychodziłaby naprzeciw realizacji prostego pomysłu, który czeka na realizację nie pierwszy już rok.