Obawa przed zakażeniem koronawirusem powstrzymuje wiele osób przed wizytą w przychodni czy szpitalu. Bywają jednak sytuacje, kiedy się już po prostu musi.
Co się dzieje w naszym szpitalu? – pyta nasza Czytelniczka. – Kobieta ciężarna nie może od 3 tygodni dostać się do lekarza ginekologa, jest w ciąży zaawansowanej.
Jest zbywana przez pracownika rejestracji – kontynuuje nasza Czytelniczka. – Dodzwonić się nie da. Od godziny cały czas numerek 4. Nawet jak dzwoni się na dwa telefony, to obydwa są numer 4. Do czego to wszystko zmierza, że ciężarną odsyła się do innej placówki, gdzie całą ciążę miała prowadzoną w szpitalu? Czy taka osoba powinna w takim razie wzywać karetkę pogotowia, żeby mogła być przebadana przez swojego lekarza prowadzącego? – pyta.
Co na to Szpital Miejski? Czekamy na odpowiedź.