Tylko gdzieniegdzie m.in. na ulicach Świnoujścia można było zauważyć grupki dzieci i młodzieńców oblewających się nawzajem z butelek i wiader. Na szczęście nie dokuczali przechodniom i kierowcom.
fot. Sławomir Ryfczyński
W tym roku wielu amatorów \"wodnej tradycji” zrezygnowało z jej kultywowania. A wszystko z powodu typowo jesiennej aury.
Tylko gdzieniegdzie m.in. na ulicach Świnoujścia można było zauważyć grupki dzieci i młodzieńców oblewających się nawzajem z butelek i wiader. Na szczęście nie dokuczali przechodniom i kierowcom.