Urzędnicy nie wiedzą czy ktokolwiek wydał zgodę na świetlną tablicę. Odpowiedzialność za takie obiekty spoczywa na Wydziale Architektury i Budownictwa. Jednak urzędnicy pewnie nie byli na miejscu i nie wiedzą jak mocno oślepia ona kierujących. Kierowcy są zbulwersowani. Po zmroku bardzo oślepia, a przecież tuż pod nią jest przejście dla pieszych. Wracaliśmy po zmroku do domu, intensywne światło bardzo raziło w oczy – mówią. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo zgodnie twierdzą, że oślepia kierowców, i że jest zagrożeniem. Niestety na tym kończy się ich aktywność. Jej właściciel nie odbiera od nas telefonów.