W reakcji na nasz artykuł zatytułowany „Armagedon na drogach Świnoujścia. Niedzielny paraliż w dzielnicy nadmorskiej i przy tunelu”, Zarządu Dróg Miejskich i Żeglugi w Świnoujściu przesłał pismo zatytułowane „sprostowanie”. Problem w tym, że dokument ten z formalnego punktu widzenia nie spełnia żadnych wymogów sprostowania prasowego, a co więcej – odnosi się do elementów, których w ogóle nie było w artykule.
ZDMiŻ przekonuje, że przyczyną niedzielnych korków było rzekome zbyt wolne poruszanie się kierowców tunelem oraz brak reakcji na komunikaty dźwiękowe emitowane przez jego obsługę. Ani słowa natomiast o tym, że wjazdy i wyjazdy do tunelu prowadzą wprost na skrzyżowania bez wydzielonych pasów do lewoskrętu i z minimalną przepustowością. Nie wspomniano też o fakcie, że każdorazowy zator na Grunwaldzkiej natychmiast blokuje wyjazd i wjazd do tunelu, a cofający się korek staje się samonapędzającym się mechanizmem.
Winnych takiej organizacji ruchu należy szukać nie wśród kierowców, a wśród tych, którzy projekt zatwierdzali i nadzorowali jego realizację. To inwestycja przygotowywana i wdrażana w czasach prezydentury Janusza Żmurkiewicza, a konkretnie jego wieloletniej zastępczyni Barbary Michalskiej, odpowiedzialnej za inwestycje miejskie. To właśnie ich decyzje – dotyczące zarówno układu drogowego wokół tunelu, jak i braku realnych rozwiązań w sezonie – są dziś przyczyną komunikacyjnych frustracji mieszkańców i turystów.
Zamiast tego wszystkiego ZDMiŻ pisze dziś, że „wielu kierowców poruszało się z prędkością znacznie niższą niż obowiązujący limit 50 km/h”, a komunikaty z tunelu „nie były respektowane”. To zaskakująco jednostronna analiza sytuacji – pomijająca zarówno realia infrastrukturalne, jak i warunki drogowe panujące tego dnia w Świnoujściu.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [05.05.2025, 17:34:11] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Zarządu Dróg Miejskich i Żeglugi w Świnoujściu przesłał pełne wymijających sformułowań wyjaśnienie, w którym odpowiedzialnością za komunikacyjny paraliż obarcza… kierowców. Pominięto przy tym kluczowy fakt: ograniczenia w przepustowości wjazdu i wyjazdu z tunelu to efekt złych decyzji infrastrukturalnych podjętych za rządów prezydenta Janusza Żmurkiewicza i jego zastępczyni ds. inwestycji – Barbary Michalskiej.
Przedstawia on natomiast sposób, w jaki urząd interpretuje rzeczywistość – z pominięciem odpowiedzialności po stronie tych, którzy przez lata odpowiadali za organizację ruchu w Świnoujściu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie,
w związku pojawieniem się w dniu 04.05.2025 o godzinie 10:59 artykułu „Armagedon na drogach Świnoujścia. Niedzielny paraliż w dzielnicy nadmorskiej i przy tunelu” prosimy
o sprostowanie części tego artykułu.
W dniu 04.05.2025 w godzinach 10:00 do ok.13:00 zaobserwowaliśmy znaczne spowolnienie ruchu na drogach dojazdowych jak i w samym tunelu. Jedynymi powodami spowolnienia i tworzących się przez to sporadycznych zatorów był fakt iż w tym czasie tunelem przejechało na wyspę Wolin ok. 3000 pojazdów jak i to iż wielu kierowców poruszało się z prędkością znacznie niższą niż obowiązujący limit 50km/h. Pomimo nadawanych przez obsługę komunikatów informujących o potrzebie poruszania się z prędkością zbliżoną do maksymalnej dopuszczalnej w celu uniknięcia powstawania zakłóceń w ruchu kierowcy się do nich nie stosowali. Dodatkowo podkreślenia wymaga fakt, że w tym samym czasie na przeprawie promowej Warszów, mimo zwiększonej częstotliwości kursowania promów nie zaobserwowano wzmożonego ruchu pojazdów. Należy również nadmienić, że istnieją alternatywne trasy dla tunelu prowadzące przez Niemcy (przejścia Świnoujście Ahlbeck i Świnoujście – Garz) i wspomniana powyżej przeprawa Warszów.
Nasza jednostka zrealizowała powierzone jej przez Urząd Miasta i Gminy Świnoujście zadania, a artykuł na Państwa portalu iswinoujscie.pl nie oddaje stanu faktycznego w związku z czym prosimy o sprostowanie wspomnianego artykułu.
Z poważaniem
ZDMiŻ