Muszelki, piasek, małe polipy meduz, rzadziej-ziarenko bursztynu. W płytkiej wodzie przy brzegu uczniowie „odkrywają” nadmorski ekosystem. Trudno o lepszą lekcję gdy natura, którą poznają jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Opiekunka grupy dba przy tym by maluchy nie wskakiwały głębiej do wody. Za kilka dni uczestnicy tej akurat „zielonej szkoły” powrócą do szkolnych murów w Zielonej Górze. Nauczycielka opiekująca się tą grupą jest jednak przekonana, że lepszej lekcji, z użyciem najlepszego nawet przewodnika nie mogli mieć.
Po pracy, przy promenadzie czeka ich jeszcze dodatkowa nagroda w postaci lodów. Trzeba będzie jednak swoje odczekać bo tłumy na promenadzie oblegają nie tylko deptak ale także wszystkie dostępne punkty gastronomiczne, lodziarni i kawiarnie. Tłumy spacerujących mogą zadziwiać. Wielu mieszkańców jest bowiem przyzwyczajona, że z końcem sierpnia znikały tłumy letników.
Okazuje się jednak, ze kontynuowana coraz skuteczniej strategia wydłużania sezonu może przynieść wymierne efekty i korzyści dla małych i większych biznesów wyspiarzy.