Karolina nie pierwszy raz mierzy się z wyzwaniami tej rangi. Już wcześniej podejmowała próby w biegu 24-godzinnym, a uczestnicy i obserwatorzy dobrze pamiętają jej wysiłek - zmagania z bólem, poobcierane stopy, kryzysy na trasie i momenty, w których liczyła się tylko siła charakteru. To nie jest bieg, w którym startuje się dla medalu czy dla braw - tu chodzi o pokonywanie własnych granic.
Karolina Romańska to nie tylko radna i mieszkanka Świnoujścia, ale teraz również reprezentantka Polski na arenie międzynarodowej. Jej start w biegu 24-godzinnym, jednej z najbardziej wymagających konkurencji sportowych, jest dowodem niezwykłej wytrwałości i sportowego charakteru. To także ogromna promocja naszego miasta - nazwisko radnej ze Świnoujścia znalazło się w oficjalnym składzie kadry narodowej, co już samo w sobie jest prestiżem.
Bieg 24-godzinny to ultramaraton w czystej postaci. Zawodnicy biegną przez całą dobę, pokonując setki kilometrów, walcząc ze zmęczeniem, brakiem snu i bólem. Nie wszyscy potrafią ukończyć taki morderczy dystans. Ci, którzy docierają do mety, są nazywani wojownikami.
Karolina Romańska udowodniła już, że nie boi się żadnych wyzwań. Choć na co dzień można ją spotkać w zupełnie innej roli - jako radną Rady Miasta Świnoujście - na trasie jest przede wszystkim sportowcem, walczącym z samym sobą i ograniczeniami własnego ciała.
Za miesiąc w Albi wszyscy będziemy mogli trzymać kciuki za Karolinę Romańską. I choć wynik zawsze ma znaczenie, to w biegu 24-godzinnym najważniejsze jest przetrwać, udowodnić sobie, że można pokonać kolejną barierę. A znając determinację i charakter naszej reprezentantki - możemy być pewni, że da z siebie absolutnie wszystko.