Świnoujście ma wiele skrzyżowań, które potrafią zaskoczyć przyjezdnych, ale to, co wydarzyło się przy Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, może służyć jako przykład drogowego absurdu. Na zdjęciu widać dwa samochody – jeden z nich, SUV marki Kia na niemieckich numerach, zatrzymał się tuż obok innego pojazdu, jakby miał do dyspozycji osobny pas. Kierowca najwyraźniej nie zauważył, że Piastowska w tym miejscu jest ulicą dwukierunkową i należy ustawić się w kolejce, jeden za drugim, a nie obok siebie.
Zachowanie mogło być niebezpieczne. W przypadku, gdyby ktoś zjeżdżał z ulicy Konstytucji 3 Maja w kierunku Piastowskiej, mógłby wprost najechać na stojący nieprawidłowo samochód. Tym razem obyło się bez incydentu, ale takie sytuacje zdarzają się częściej, szczególnie gdy kierowcy z zagranicy nie do końca orientują się w układzie ruchu.
Problem potęguje również brak wyraźnych linii rozdzielających pasy na asfalcie, co może wprowadzać w błąd. Jednak niezależnie od oznakowania – zasada jazdy po prawej stronie i ustawiania się w kolejce obowiązuje każdego.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy na ulicach Świnoujścia kierowcy z zagranicy próbują „tworzyć” dodatkowe pasy ruchu tam, gdzie ich nie ma. Takie zachowania nie tylko dezorganizują ruch, ale też stanowią realne zagrożenie.
Na szczęście tym razem skończyło się na zdziwieniu kierowców stojących z tyłu i obserwujących tę scenę.