Dwa niemal identyczne wezwania i to w odstępie zaledwie jednej doby. Najpierw w piątek, 31 października, wieczorem - potem w sobotę, 1 listopada, wczesnym popołudniem. Oba zdarzenia miały miejsce przy ulicy Uzdrowiskowej w Świnoujściu, w rejonie promenady, gdzie codziennie spacerują setki mieszkańców i turystów.
Jak informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, „zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do napadu drgawek. Na miejscu wezwania znajdowała się poszkodowana kobieta lat 27, w stanie ogólnym dobrym. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjentka została przewieziona do szpitala” – przekazuje Natalia Dorochowicz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 1 listopada, około godziny 13:00, w okolicach fontanny w chodniku – tej samej, która wieczorami mieni się kolorami i przyciąga spacerowiczów.
Zaledwie dzień wcześniej, w piątek 31 października, ratownicy interweniowali kilkaset metrów dalej - przy jednym z hoteli przy tej samej ulicy. Wtedy pomocy potrzebował mężczyzna w wieku około 35 lat, po napadzie drgawek. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent został przewieziony do szpitala - poinformowała tego dnia ta sama rzeczniczka.
Dwa podobne przypadki, ta sama ulica i zbliżony czas. Mieszkańcy i turyści zaczęli zadawać pytania, czy to tylko zbieg okoliczności, czy może coś, co warto dokładniej zbadać. Promenada Uzdrowiskowa to miejsce pełne lokali gastronomicznych, kawiarni i restauracji - szczególnie w długi, świąteczny weekend tętniła życiem.
Na razie nie ma informacji, aby oba zdarzenia były ze sobą powiązane. W obu przypadkach ratownicy zadziałali szybko, a poszkodowani trafili do szpitala.

