Wigilijny wieczór ma swój własny rytm. Nie wyznacza go zegarek ani kalendarz, ale atmosfera domu. Gdy na stole pojawia się biały obrus, pod nim sianko, a obok dodatkowe nakrycie - znak pamięci i otwartości - wiadomo, że to już ten czas. Czas rozmów, wspomnień i chwil, które w zwykły dzień gdzieś nam umykają.
Łamanie się opłatkiem wciąż pozostaje jednym z najbardziej poruszających momentów Wigilii. Bez względu na wiek, poglądy czy codzienne różnice, przy stole wszyscy są równi. Słowa wypowiadane szeptem, czasem z uśmiechem, czasem ze wzruszeniem, niosą w sobie więcej niż gotowe formułki - są wyrazem troski, bliskości i nadziei.
Potrawy wigilijne nie muszą być wystawne. Ich siła tkwi w tradycji i pamięci. Smak barszczu, pierogów czy kapusty z grzybami przywołuje dom rodzinny, święta z dzieciństwa i osoby, których dziś może już z nami nie ma, ale które w ten wieczór są obecne w myślach i wspomnieniach.
Po kolacji przychodzi czas na prezenty - skromne lub większe, ale zawsze wręczane z radością. Czasem pojawia się ktoś przebrany za Mikołaja, czasem wystarcza śmiech dzieci i szelest papieru. A gdy dom cichnie, wiele rodzin wybiera się jeszcze do kościoła na pasterkę albo zostaje w domu, śpiewając kolędy i celebrując zwykłą, niezwykłą obecność razem.
Wigilia nie potrzebuje pośpiechu ani rozgłosu. To wieczór, w którym świat zewnętrzny przestaje być ważny, a najistotniejsze staje się to, co blisko - przy stole, przy choince, w rozmowie i milczeniu.
Życzenia od redakcji:
Z okazji Wigilii Bożego Narodzenia życzymy wszystkim mieszkańcom Świnoujścia oraz Czytelnikom, którzy od lat są z nami każdego dnia, spokojnego, ciepłego i prawdziwie rodzinnego wieczoru. Niech ten czas przyniesie wytchnienie, dobre rozmowy, pojednanie i nadzieję. Dziękujemy, że jesteście z nami od 19 lat - w codzienności i w święta. Niech nadchodzące dni będą pełne zdrowia, spokoju i zwykłej, ludzkiej życzliwości.

