W ostatni± niedzielê, cofali¶my o godzinê zegarki. Dzi¶ te¿ mo¿emy. Tyle tylko, ¿e nie musimy nawet wzi±æ do rêki czasomierza. Wystarczy spacer do miejsca gdzie dotykaj±c zimnego wieka trumny ¿egnali¶my ich. Si³± tego ¶wiêta mo¿e byæ ponowne spotkanie. Z ukochanym, ukochan±. Babci±, dziadkiem, mamusi±, tatusiem, przyjacielem… Pamiêtasz mamo?, pamiêtasz tato? Przyjacielu…, górskie ¶cie¿ki, które kiedy¶ wspólnie tak rado¶nie pokonywali¶my, dzi¶ zmieni³y siê w w±skie alejki miêdzy mogi³ami. Kto z nas my¶la³ jako dziecko, w¶ród radosnych zabaw z kolegami w ogrodzie, ¿e kiedy¶ zamiast z lwi± paszcz± w d³oni, po¶pieszymy do nich z chryzantem± /?!/ Kto móg³ przypuszczaæ wtedy, ¿e niezast±piony dziadek nie siêgnie do skarbnicy swojej srebrnej g³owy po rady na… wszystko. A jednak. Oni odeszli, na tyle daleko, ¿e nie dotkniemy ich ciep³ej d³oni, nie uciekli jednak dzi¶ czekaj± na nasz± blisko¶æ!czytaj