Za karami pieniężnymi dla złych urzędników opowiada się aż 83% pytanych. Przeciwko jest jedynie 13% - pisze "PB"...
fot. wp.pl
Polacy zdecydowanie domagają się wprowadzenia materialnych kar dla urzędników, którzy błędnymi i bezprawnymi decyzjami niszczą firmy i krzywdzą obywateli - takie wnioski płyną z sondażu firmy badawczej IQS and Quant Group, przeprowadzonego specjalnie dla "Pulsu Biznesu".
Za karami pieniężnymi dla złych urzędników opowiada się aż 83% pytanych. Przeciwko jest jedynie 13% - pisze "PB"...
Czytaj więcej:
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Urzednicy-zaplaca-za-swoje-bledy,wid,11599913,wiadomosc_prasa.html
źródło: www.wp.pl
Jeżeli w Polsce nie zmieni się prawa to nic nie pomoże.
Zdecydowanie jestem na TAK.
i jaki z tego morał? że jak to nie prywatne pieniądze to urzędnik może mieć to w d.. bo i tak nic mu nie zrobią ona się nie narobi przy sporządzaniu dokumentacji. Zaniechał rzetelnej pracy więc należy go ukarać bo nie może być tak że winni są tylko petenci urzędów! Nieukaranie będzie działało demoralizująco ponieważ winny takiego zaniedbania jak przytoczono musi być inaczej innym też się nie będzie chciało!
Za każdy złomowany wrak samochodu stołeczna straż miejska mogła dostać 4 tys. zł. Nie dostała, bo urzędnicy pomylili teczki i złożyli dokumenty cztery miesiące po terminie - pisze" Życie Warszawy". Gruchoty zalegające ulice radni Warszawy przekazują straży miejskiej, bo to ta formacja zajmuje się ich usuwaniem. Musi ona na własny koszt odholować pojazd na parking. Później pilnować terminów, bo na parkingu auto może czekać na właściciela sześć miesięcy. Po tym czasie gmina przejmuje wrak na własność i oddaje straży, by ta dostarczyła go do stacji demontażu. REKLAMA Czytaj dalej Od 2007 r. za każdego gruchota miastu przysługuje 4 tys. zł dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze wpłyną do budżetu miasta, jeśli straż w terminie złoży wniosek do funduszu o dofinansowanie. Rok temu jednak nie zdążyła. Miastu koło nosa przeszło co najmniej 2 mln zł, ponieważ co roku z ulic usuwa się kilkaset porzuconych samochodów - wylicza" Życie Warszawy".
Oczywiście, że to już dawno powinno funkcjonować! Rozumiem, że ten się nie myli, kto nic nie robi, ale celowe działanie na szkodę lub umyślny brak działania czy wydawania decyzji administracyjnych powinny być karane, materialnie i dyscyplinarnie. JESTEM JAK NAJBARDZIEJ" ZA" !!
Jak coś im nie wyszło to kara i odebranie licencji !!