Jak już pisałam, nie było to badanie w żaden sposób naukowe, bo matematyczne wzory na znaczące próby statystyczne wychodzą poza zakres kompetencji autorki. Nie o to zresztą chodziło - chcieliśmy raczej poprzez niewinną, acz grzeszną zabawę zachęcić Was do próby ekspresji swoich fantazji, pragnień i upodobań. I choć ze smutkiem konstatuję, że kliknąć jest łatwo a otworzyć się przed partnerem trudno, to dzięki małym kroczkom może i werbalizacja nie będzie wcale poza zasięgiem. Szczęśliwe życie to bowiem dużo udanego seksu, a ten jest możliwy tylko wtedy, gdy popyt spotyka się z podażą, ekonomicznie rzecz ujmując. Radzę więc poczytać nasze konkluzje i pomyśleć czy to nie Tadziu tak odpowiadał, bo jeśli tak, to może dziś wieczorem warto zrobić „to” inaczej…
..ale każdy sam się rozbiera?czy jeden drugiego;)).?
Jeszcze sie nie ubralem.
Robierz sie ?