Jestem do¶æ czêsto na pla¿y na Warszowie. „Podziwiam?” wynurzaj±cy siê z otch³ani morskiej nowy falochron, pustyniê wzd³u¿ drogi przy ulicy „Ku Morzu”. Pier¶ mi rozpiera z rado¶ci, ¿e Warszów, tak przez lata zapuszczony, zreszt±…… przez wszystkie nacje rz±dz±ce, ro¶nie i piêknieje! Wreszcie wkracza cywilizacja! To nic, ¿e dwa utwardzone wej¶cia na sam± pla¿ê s± zamkniête dla mieszkañców i turystów. Przecie¿ jest dostêp do wody, tak, tak - obok zak³adowego parkingu. Tam, przy ogrodzeniu, obok pracowniczych aut i maszyn budowlanych, ludzie siê jako¶ dostan± na t± upragnion± pla¿ê. czytaj