Do podjêcia tego, powiedzmy, niezbyt pachn±cego tematu, zmotywowa³a mnie informacja, ¿e najbardziej popularny a jeden z nielicznych w mie¶cie szaletów publicznych, nazywanych zwyczajowo „Manko” zosta³ rozebrany. Pozosta³y wiêc nieliczne wygódki bêd±ce chlub± magistrackich urzêdników, które aczkolwiek prze¶liczne, nadaj± siê bardziej do ogl±dania ( i to z daleka ), ni¿ do przewidzianych dla nich czynno¶ci. Ich charakterystyczn± bowiem cech± jest to, ¿e zwykle s± zamkniête na przys³owiowe siedem spustów.czytaj