POGODA

Reklama


Wydarzenia

Newseria • Poniedziałek [03.04.2017, 07:05:52] • Polska

Piotr Gąsowski: mało się uczę na błędach, jestem typowym zodiakalnym baranem

Zdaniem prezentera jednym z pozytywnych aspektów starzenia się jest nabieranie dystansu do samego siebie. Gąsowski przyznaje, że dziś umie się już śmiać z własnych porażek. Nie ukrywa, że zaznał ich w życiu wiele, zbyt rzadko wyciąga bowiem wnioski z kolejnych błędów.

Piotr Gąsowski twierdzi, że porażki to istotny element życia każdego człowieka. Nie ukrywa, że sam jest pechowcem i w życiu spotkało go wiele niepowodzeń. Część z nich wiązała się z jego karierą zawodową.

– Chciałem być aktorem hollywoodzkim, a nie jestem, chciałem być Robertem De Niro, a jestem Piotrem Gąsowskim – mówi aktor agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gospodarz programu „Twoja twarz brzmi znajomo” twierdzi, że nie potrafi się uczyć na błędach i często powtarza te same życiowe pomyłki. Po każdej kolejnej obiecuje sobie wyciągnąć z niej wnioski, wkrótce jednak ponownie ją popełnia. Nie ma też nadziei na poprawę swojej postawy, uważa bowiem, że dojrzały charakter trudno jest zmienić.

– Jestem typowym zodiakalnym baranem. Myślę, że jeszcze dobrze by mi pasował osioł, uparty jak osioł. Twardy jak baran i zamiast obejść mur, to ja go przebijam tymi swoimi rogami – mówi Piotr Gąsowski.

Aktor zapewnia natomiast, że umie przyznać się do błędu. Uważa, że jest to jeden z pozytywnych aspektów dojrzewania i starzenia, podobnie jak nabieranie dystansu do samego siebie. Gąsowski twierdzi, że z wiekiem nauczył się śmiać z własnych porażek i wpadek. Postrzega je zupełnie inaczej niż 20 lat temu. Dziwi się też, że w młodszym wieku w tak dużym stopniu brakowało mu dystansu do własnej osoby.

– Ale temu wszystkiemu pomogły te porażki, bo jak jest jedna, druga, trzecia, to w końcu człowiek uzbraja się w jakiś pancerz i stara zasada: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Ja się czuję wzmocniony – mówi aktor.

1 marca miała miejsce premiera debiutanckiej książki Piotra Gąsowskiego „Co mi w życiu nie wyszło”, w której opisał swoje życiowe porażki. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Edipresse Książki.


komentarzy: 0, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Zapraszamy na uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Świnoujściu, upamiętniającej kapelanów Wojska Polskiego zamordowanych w zbrodni katyńskiej Wydarzenie odbędzie się 05 maja 2025r., o godz. 10:00 w kościele pw. bł. ks. kmdr por. Władysława Miegonia przy ul. Piłsudskiego 43 w Świnoujściu. Tablica poświęcona jest kapelanom różnych wyznań i religii zamordowanym w zbrodni katyńskiej. Na tablicy figurują nazwiska wszystkich dotychczas ustalonych z imienia i nazwiska kapelanów, którzy zostali zamordowani w zbrodni katyńskiej. Tablica jest pierwszą tablicą nad Bałtykiem i pierwszą umieszczoną w kościele należącym do dekanatu Marynarki Wojennej. Z inicjatywy Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich takich tablic powstało już 41, nie tylko w Polsce ale również w Stanach Zjednoczonych oraz Londynie. Projekt tablicy wykonany przez pracowników IPN OBUWiM Szczecin, koszty wykonania tablicy ze środków IPN Szczecin. W uroczystości wezmą udział m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma i dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński ■